............................
Komentarze: 0
!NOTKA3!
Na moim statku,jest w sumie 3500 tysiaca ludzi(lacznie z obsluga).Nasza wioska to ludzie o roznej kulturze,roznej relidze,oraz ...co jest najbardziej bulwersujace co dla niektorych - o roznym kolorze skory...Uwierzcie mi ,ze pierwszym razem gdy weszlam na statek...chcialam uciekac,gdzie pieprz rosnie...bylo tam bardzo"ciemno"! czulam sie jak murzyn w srod bialaych:to sie wydaje smieszne,ale nie bylo... do tego mooj angielski,ktory wynioslam ze szkoly...czyli wiedza-jak powiedziec-jak mam na imie,i z kad jestem... do tej pory kiedy rozmawiam ze swymi kumplami,wciaz sie z tego smiejemy...to bylo poprostu tragiczne:)haha
Uwierzcie mi,zepoznalam tam strasznie fajnych ludzi,nie wazny jest kolor skory czy religia...jesli-ktos jest twoim dobrym duszkiem,nie zauwaza sie takich szczegolow... moi najblizsi,moj "DRUGA RODZINKA"jaka pozostawilam tam,to mieszanka ludzi z roznych krancow swiata...Vicky-z Indii,Runa- z Indonezji,Christian z Filipin,Kit-z Tabago...i wielu innych .... to onipomogli mi przetrwac3kontrakty,zawsze moglam isc wyplakac sie w ramie....a uwierzcie mi tam czesto zdarzalo mi sie plakac...
Dodaj komentarz